W rozmowie z portalem natemat.pl, Krzysztof Kowalewski nie kryje swojego oburzenia wobec tego, jak rządzi Polską partia Jarosława Kaczyńskiego:
Proszę pana, każdy widzi jaka jest sytuacja w kraju. Grupa kretynów niszczy wszystko, co napotka na swojej drodze. Niczym się nie przejmują. (...) Dziś rządzą nami ludzie mali, może by chcieli być wybrańcami, ale gdzie im do tego.
Aktor obawia się, że negatywne konsekwencje poczynań PiS poniosą wszyscy Polacy:
Wszystko prawie, co robią jest złe. Oni z niczym i nikim się nie liczą. Dostaną za to po dupie. Ta mania wielkości o której rozmawiamy to jakieś wynaturzenie. Ale ze skutkami ich rządów będą się zmagać wszyscy, pan, ja, wszyscy. Wszyscy dostaniemy po dupie.
Kowalewski zarzucił także partii Kaczyńskiego oraz prezydentowi Dudzie manię wielkości oraz zupełny brak dystansu i poczucia humoru. Zdaniem aktora
świadczy o tym między innymi afera z napisem "Andrzej dupa" na drzwiach szkolnej toalety:
Powiem panu, że ten dyrektor szkoły to skończony kretyn. Jaki dzieciak mógł to napisać, ile on miał lat? No może 9. Jakie on ma rozeznanie w sytuacji politycznej? Pewnie ma kolegę Andrzeja, to napisał, co o nim sądzi. A dyrektor zaraz myśli o Prezydencie. Mania wielkości.