W polskim społeczeństwie, dojrzała kobieta która nie ma męża ani dzieci, skazana jest na wciąż powtarzające się pytanie "Dlaczego?". Edyta Olszówka najwyraźniej jest już zmęczona taką dociekliwością dotyczącą jej życia osobistego, bowiem w wywiadzie udzielonym "Twojemu Stylowi" powiedziała:
Co to za problem, że nie mam męża? Naprawdę są większe dramaty. Wypada różnie. Bywa, że gdy po 14 godzinach zdjęć wracam do domu, wzdycham z ulgą: uff, jak dobrze, jest tak pusto i cicho, nikt nie przeszkadza, nie domaga się kolacji. A czasami przychodzę i myślę: rany, jakby było fajnie, gdyby tu była trójka dzieci i mąż, pachniał placek ze śliwkami. Ale staram się cieszyć z tego, co mam.
Obawiamy się, że nie wszyscy będą w stanie pojąć, że nawet nie mając męża i dzieci, kobieta może być spełniona i szczęśliwa. Edycie Olszówce życzymy więc cierpliwości w odpowiadaniu na kolejne pytania dotyczące jej prywatności.