Lider Budki Suflera wyznał w rozmowie z "Super Expressem", że po blisko 45 latach na scenie, nie może przejść na emeryturę, ponieważ wynosi ona jedynie 570 zł:
Tak się tylko wydaje, że na emeryturze można odpocząć. Nawet nie będę wspominał o tej emeryturze, którą dostanę chyba w marcu 2016 roku, bo to aż szkoda sobie tym zajmować głowę! Krótko mówiąc: będę musiał pracować do śmierci! Mnie nie dotyczą żadne obniżania wieku, podwyższania, bo ja i tak będę musiał pracować do śmierci! - żali się muzyk.
Krzysztofowi Cugowskiemu na szczęście nie brak pomysłów na dalszą pracę:
Chciałbym mieć na tej emeryturze więcej czasu, ale to tak się nie da. 9 października wychodzi moja solowa płyta "Przebudzenie". 27 września miałem koncert symfoniczny ze śpiewaczką Aleksandrą Kurzak. Myślę o kolejnych koncertach z panią Kurzak. To duże przedsięwzięcie. Przygotowuję również z synami płytę rodzinną "Cugowscy".