W rozmowie z jastrzabpost.pl, Kałuża wyjaśnia, dlaczego walczyła z mężem w sądzie o wysokie alimenty:

Reklama

To są cztery lata ciężkiego sporu wynikającego tego, że mój były mąż absolutnie nie chciał się dogadywać. W Polsce jest tak, że jeśli w trakcie małżeństwa żyje się na wysokim poziomie i z przyczyny zdrady współmałżonka, tutaj w tym przypadku to była wielokrotna zdrada, traci się swój poziom życia można po prostu prosić sąd o to, aby było nam lepiej, albo przynajmniej tak samo po rozwodzie. Sąd przyznał mi całkowicie absolutną rację. Najważniejsze było dla mnie to, że jest orzekanie wyłącznej winy.

Sąd przyznał byłej żonie Michała Wójcika alimenty w wysokości 5 tys. złotych. Kałuża nie ma wątpliwości, że po to, co spotkało ją ze strony byłego męża, w pełni zasłyżyła na taką kwotę.

To kosztowało mnie wiele zdrowia i nerwów, bo mój mąż był miłością mojego życia. Zachował się strasznie, bo zdradził mnie z wieloma paniami i do tego nagrywał sobie filmy porno nazywane teraz seks taśmami. Sad apelacyjny nie miał żadnych wątpliwości. Potem mój mąż podał sprawę do sądu apelacyjnego, który też nie miała wątpliwości i od 3 września jestem już wolna kobietą.

Michał Wójcik obecnie jest w związku z jedną z kobiet, z którą zdradził byłą żonę. Para doczekała się także dziecka.