Szymon Hołownia na swoim profilu na Facebooku zamieścił obszerny teks, w którym wyjaśnia, dlaczego jego zdaniem Polska powinna pomóc uchodźcom. Dziennikarzowi bardzo spodobał się także pomysł papieża Franciszka, który zasugerował, że każda parafia powinna przyjąć do siebie jedną rodzinę.

Reklama

W wywiadzie udzielonym "Newsweekowi", Hołownia żali się, że za wyrażanie takich opinii, spotyka się z ostrą krytyką. Mimo to, nie zamierza zmieniać zdania w kwestii pomocy uchodźcom:

Wylewa się teraz na mnie za to morze hejtu i szyderstw, ale ja naprawdę uważam, że mnie, katolikowi, Ewangelia nie pozostawia wątpliwości, za czym głosować, gdy padnie pytanie: otwieramy się na uchodźców czy nie. I to niezależnie od tego, czy będą chrześcijanami czy muzułmanami, czy będą mi później za to wdzięczni, czy po pierwszej dobie uciekną do Niemiec. Gdy dajesz komuś dar, nie ganiasz za nim później, by sprawdzić, co z nim zrobił. I nie czekasz na wdzięczność, bo wtedy to już nie jest dar, ale inwestycja.

Zapytany, czy sam przyjąłby uchodźców pod własny dach, odparł:

W tej chwili nie mam do tego warunków. Ale natychmiast wesprę taki projekt finansowo, popytam w kościele, do którego chodzę, czy coś się w tej sprawie dzieje. Przejrzałem już ubrania, segreguję książki, część chcę na ten cel sprzedać w antykwariacie. Papież Franciszek mówi: niech każda parafia przyjmie rodzinę. W Polsce parafie liczą od dwóch do dwudziestu tysięcy wiernych. Ktoś może dać uchodźcy pracę, ktoś pięć złotych, inny pięćset, a jeszcze inny mieszkanie, bo stoi puste. Często stykam się z tym tekstem: "Jak pan taki mądry, to może sam pan ich przyjmie?". To czysta demagogia. - twierdzi Szymon Hołownia.