Do zatrzymania Olbrychskiego doszło w środę, kiedy podczas rutynowej kontroli policyjnej okazało się, że aktor miał 0,9 promila alkoholu we krwi. Kiedy sprawa trafiła do mediów, Olbrychski nie próbował się ukrywać, udzielił zaś kilu wywiadów, w których przyznał się do błędu, zadeklarował poddanie się karze i przestrzegał innych przed wsiadaniem do samochodu po spożyciu napojów wysokoprocentowych.

Reklama

>>>Czytaj więcej: Olbrychski tłumaczy się z jazdy po pijaku: Dwa kieliszki wina za dużo

I właśnie ta postawa Daniel Olbrychskiego, który publicznie bije się w pierś, spodobała się Maryli Rodowicz:

Nie powinien wsiadać za kierownicę po alkoholu. Nie usprawiedliwia go to, że spożywał go dzień wcześniej. To nauczka na całe życie, bo nie powinno się tak robić. To karygodne. Dostał nauczkę i niech inni wyciągną z tego lekcję. Daniel zachował się w porządku, że przyznał się do błędu. Chociaż tyle - powiedziała "Faktowi" artystka, która w przeszłości była partnerką aktora.