W rozmowie z "Super Expressem" Maryla Rodowicz zapewnia, że rozważyłaby propozycję rozebrania się dla "Playboya":
Bardzo mnie to boli, ale nigdy nie dostałam propozycji od "Playboya". Gdyby teraz padła, na pewno bym się zastanowiła
Artystka jest przekonana, że współczesna technologia pozwoliłaby na uzyskanie pięknych zdjęć:
Oczywiście można zrobić ładne, artystyczne zdjęcia, z dobrym światłem i Photoshopem. Bo ciało musi być wygładzone, nawet jeśli to jest 18-letnia modelka. Wygładzanie to dziś norma.
Okazuje się jednak, że główną przeszkodą w sesji dla męskiego magazynu, jest mąż Maryli:
Mam zazdrosnego męża i trochę go rozumiem. Jak tak pomyślę, to nawet miłe, że nie zgadza się, aby ktoś inny oprócz niego oglądał moje ciało - mówi piosenkarka.
Chcielibyście zobaczyć sesję Maryli Rodowicz w "Playboyu"?