Powodem, który miał rzekomo zakończyć przyjaźń Kożuchowskiej i Karolaka, był fakt, iż aktorka przestała poświęcać koledze czas. Jako młoda mama, która właśnie wróciła do pracy zawodowej, miała zaniedbywać swojego przyjaciela, co z kolei wzbudziło jego gniew. Dodatkowo Małgorzacie, która bardzo ceni sobie tradycyjne wartości, zaczęło ponoć przeszkadzać luźne podejście Tomka do tematu rodziny.

Reklama

Plotki na temat ochłodzenia swojej przyjaźni, oboje skomentowali w programie "Pytanie na śniadanie". Kożuchowska podeszła do tematu z humorem:

Chyba wszystkie moje przyjaźnie się pokończyły parokrotnie. I z Agatą Kuleszą zakończyła przyjaźń – oczywiście medialnie, i z Agnieszką Dygant, a teraz z Tomkiem Karolakiem. Na każdego przychodzi kryska, a teraz przyszła na Tomka. Może jakiś jest teraz sezon ogórkowy. To jest oczywiście nieprawda. Jak inne plotki, które dementowałam wielokrotnie. To głupota totalna.

Słowa Małgorzaty potwierdził także Tomasz Karolak:

Jest to absolutna bzdura. Między nami jest bardzo mocna przyjaźń, która narodziła się przy pracy nad serialem. Nic jej nie zagraża.

Reklama