Aneta Zając do niedawna kojarzyła się wyłącznie z rolą w "Pierwszej miłości". Aktorka była też postrzegana jako pokrzywdzona kobieta, którą partner Mikołaj Krawczyk porzucił z dwójką dzieci, dla ich wspólnej koleżanki z planu, Agnieszki Włodarczyk.

Reklama

>>>Czytaj także: Aneta Zając zrywa z grzecznym wizerunkiem. Rozbierze się dla "Playboya"

Aneta najwyraźniej poczuła się zmęczona takim wizerunkiem, bowiem postanowiła zaprezentować swoje nagie wdzięki na lamach magazynu dla mężczyzn.

Wielu stylistów, dziennikarzy czy ludzi z branży zarzuca mi, że jestem nijaka i lubię otaczać się… kiczem. Otóż nie. Co prawda twardo stąpam po ziemi, trzymam się swoich postanowień, unikam skandali, ale to nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia lub że jestem aktorką jednej roli. To jak odegranie roli. Zależy mi na tym, by pokazać, że wcielam się w różne postaci, przybieram skrajne pozy, i to niekoniecznie w słodkich różowych pantofelkach z pomponem. Z niczym nie zrywam. Jestem odpowiedzialną i grzeczną osobą, tak mnie wychowali rodzice. Tą sesją pokazuję siebie w nowej odsłonie i to jest głównym celem tego projektu. Zając zostanie króliczkiem - wytłumaczyła w rozmowie z "Fleszem"

Zając zdradziła, że również w jej kariera aktorska nabiera tempa:

Jestem już po rozmowach z producentami dwóch polskich seriali i być może niebawem pojawię się na małym ekranie w nowej odsłonie.