W rozmowie z magazynem "Naj", Aneta Zając wyznała, że choć ma na głowie wiele obowiązków, znajduje czas na to, by się zrelaksować i zaszaleć z przyjaciółmi:

Od czasu do czasu lubię poszaleć. Każdej mamie się to należy. Umawiam się wtedy ze znajomymi do klubu, jeśli mam ochotę potańczyć, czasem jakiś wieczór panieński się trafi albo czyjeś urodziny. Chodzę do kina. Żyję jak normalni ludzie. Poza tym biegam, jeżdżę normalnie na rowerze. Lubię aktywny wypoczynek.

Reklama

Aktorka opowiedziała także, jak czuje się w Warszawie, do której przeprowadziła się po latach mieszkania we Wrocławiu:

Nie miałam problemu, żeby się tu zaaklimatyzować. Podczas tych 7 lat, kiedy mieszkałam we Wrocławiu, często przecież przyjeżdżałam do Warszawy - i do rodziców, i na różne imprezy czy nagrania. Nie zapomniałam więc miejsc, do których chodziłam, ani nie straciłam kontaktu ze starymi znajomymi. Tutaj mam całą rodzinę, przyjaciół, znajomych. Czuję więc do niej sentyment. I nawet nie przeszkadza mi szybkie tempo, bo tu czuję się szczęśliwa. - powiedziała Aneta Zając w rozmowie z "Naj".

Reklama