Nowa żona Zbigniewa Zamachowskiego w rozmowie z serwisem iwoman.pl po raz kolejny żaliła się na Aleksandrę Justę. Jej zdaniem bowiem, była żona aktorka nie potrafi rozstać się z klasą i wciąż wykorzystuje dzieci, by zrobić na złość Zbyszkowi:
Cieszę się, że moje dzieci wspaniale przyjęły nowego członka naszej rodziny, jakim jest Zbyszek i mają z nim świetny kontakt. Kontakty mojego męża z jego byłą żoną i dziećmi to już zupełnie inna historia. Myślę, że wciąż zbyt często w Polsce wersja o rozwodzie z klasą i dobrych kontaktach między byłymi małżonkami, to zwykłe kłamstwo. Pod płaszczykiem uśmiechów, jest wiele pretensji, wzajemnego żalu, zawiści. I - co najsmutniejsze - bardzo dużo grania dziećmi. To jest z pewnością najstraszniejsza rzecz. Takie podskórne intrygowanie, hipokryzja i nieumiejętność zostawienia przeszłości w przeszłości.
Czytaj więcej: Dzieci Zamachowskiego do Richardson: Nie jesteśmy rodziną >>>
Aktualna pani Zamachowska ma jednak nadzieję, że sytuacja kiedyś ulegnie zmianie:
Myślę, że ta burza kiedyś minie i może w przyszłości, będziemy mieć fajny kontakt. Widzę już teraz, jak to się zmienia. Na razie Marysia ma swoją wizję rzeczywistości, która nie dopuszcza racjonalnych przesłanek, ale taki ma etap i ja to rozumiem. Nie chcę, by moje nazwisko pojawiało się medialnie w kontekście byłej żony Zbyszka. Mam nadzieję, że pani Aleksandra też sobie tego nie życzy (...) Zbyszek to miłość mojego życia i jestem naprawdę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.
Udzielanie wywiadów atakujących Aleksandrę Justę, najprawdopodobniej nie pomoże Monice Zamachowskiej w zbudowaniu pozytywnych relacji z jej dziećmi.