Monika, obecnie już Zamachowska, tuż po ślubie z aktorem, udzieliła wywiadu magazynowi "Viva!". Dziennikarka opowiedziała w nim nie tylko o swoim ślubie ze Zbigniewem Zamachowskim, ale także o jego dzieciach i byłej żonie. Stwierdziła między innymi, że pociechy jej ukochanego nie były obecne na ceremonii, ponieważ ich matka zabrania im kontaktów z nią. Ponadto wyznała, że fakt iż związała się ze Zbigniewem Zamachowskim uratował go jako mężczyznę, ponieważ w poprzednim związku był traktowany jak przesuwany z kąta w kąt stary mebel, przez co kompletnie zatracił poczucie własnej wartości oraz chęć do działania i tworzenia.

Reklama

Te wynurzenia świeżo upieczonej pani Zamachowskiej, sprawiły, że milczące dotychczas dzieci aktora, publicznie zabrały głos. W imieniu swoim i rodzeństwa, do Moniki zaapelowała Maria, najstarsza pociecha aktora. Na swoim profilu na Facebooku, 20-latka napisała:

Moniko, jestem zmuszona wreszcie zareagować na Twoje publiczne wypowiedzi. Gdyby te wypowiedzi, m.in. ta sprzed dwóch dni w gazecie "Viva" dotyczyły tylko Ciebie i Twojego szczęśliwego małżeństwa, nie miałabym nic do powiedzenia. Jednak Ty nierozważnie, już któryś raz wypowiadasz się na temat nasz - mnie i mojego rodzeństwa oraz naszej mamy. Nie wiem kto dał Ci prawo i pozwolenie na wspominanie o nas w wywiadach. Co więcej, informacje, które podajesz są nieprawdziwe, dobrze wiem o tym ja i dobrze wiesz o tym Ty. Chcę tutaj, publicznie zaznaczyć, że nieprawdą jest, że dzieci Zbyszka nie mają zgody na kontakty ze mną. To, że nie chcemy Ciebie oglądać jest naszym własnym, świadomym podjętym wyborem. I to Ty sama do tego doprowadziłaś, właśnie między innymi udzielając wywiadów i wspominając w nich o nas i naszej mamie. Nie wiem też z jakiej racji piszesz na łamach prasy, ze mamy szóstkę dzieci. Nie macie szóstki dzieci - Ty masz dwójkę a tata ma czwórkę, tak to rozdzielmy. Nie jesteśmy żadną patchworkową rodziną. To, że od paru dni nosisz to samo nazwisko co my, nie robi z nas rodziny. Wreszcie chcę Cię poprosić żebyś nie robiła publicznie z naszej mamy tyrana, który zniszczył psychikę Twojego nowego męża a nam nie pozwala się z Tobą widywać. Po co Ci to? Kończąc już ta wypowiedź, następnym razem jak będziesz miała potrzebę opowiedzenia o sobie jakiejś ambitnej gazecie, skup się proszę na swoim życiu, swoich dzieciach, swojej matce i jak to potrafisz robić najlepiej - na sobie. Pozdrawiam. Maria Antek Tadzio Bronia.

Czy Monika Zamachowska w końcu zrozumie, że jej publiczne wypowiedzi na temat byłego małżeństwa Zbigniewa Zamachowskiego ranią nie tylko jego byłą żonę, ale także jego dzieci?

Reklama