Dariusz K. i jego ukochana postanowili zalegalizować swój związek, mimo trudnej sytuacji, w jakie znajduje się obecnie celebryta. Para pobrała się w więzieniu, w którym przebywa K., oczekując na proces w sprawie śmiertelnego potrącenia niewinnej kobiety.

Reklama

Kiedy doszło do aresztowania Dariusza, tabloidy twierdziły, że Adamczyk, która jest matką jego 3-letniej córki, została sama z długami celebryty i nie ma środków na życie. Tymczasem w rozmowie z "Faktem", ukochana celebryty zdradziła, że jest zupełnie niezależna finansowo:

Od roku mam spółkę zajmującą się doradztwem finansowym. Moja firma zatrudniała Dariusza na stanowisku prezesa zarządu, jednak zmieniło się to po wypadku.

Adamczyk zdementowała także plotki, jakoby zdecydowała się poślubić K., by zarządzać jego majątkiem:

Sytuacja jest przecież odwrotna. To ja jestem głową rodziny. I mamy rozdzielność majątkową. Jestem absolutnie niezależna finansowo. Nie zostałam w żaden sposób zabezpieczona przez Darka ani nie dostałam żadnej pomocy od jego rodziny. Ale kiedy już Darek do nas wróci, pomogę mu, bo jest moją rodziną.

Dariusz K. ma szczęście, że jest przy nim kobieta, gotowa wspierać go w trudnych momentach.