Danuta Stenka, o tym iż przez 6 lat cierpiała na depresję, opowiedziała w jednym z wywiadów. Aktorka przyznała także, że korzystała z pomocy psychologa, dzięki której udało jej się pokonać chorobę.

Jak się okazuje, szczere wyznania artystki pomogły je młodszej koleżance. Anna Dereszowska, przeczytawszy wywiad ze Stenką zrozumiała, że nie jest sama i nie powinna wstydzić się mówienia o depresji, a tym bardziej zwracania o pomoc do specjalistów:

Reklama

Zapisałam się na terapie. Kiedyś zastanawiałam się, czy należy o tym mówić głośno. Uważałam, że chodzenie do psychologa to ułomność i wstyd. Ale kiedy Danka Stenka publicznie opowiedziała, że chorowała na depresję, przyszło mi do głowy: Kurczę, przecież ona jest dla mnie ucieleśnieniem sukcesu, ma fantastyczną rodzinę, robi karierę, jest spełniona, piękna, uśmiechnięta, a tu się okazuje, że też ma problemy. Jak ja - powiedziała w wywiadzie dla "Twojego stylu".

Aktorka wyznała także, jak przez długi czasu ukrywała swoją chorobę:

Opowiadałam, jak udaje mi się godzić sprawy rodzinne z intensywną pracą. I że oczywiście mam wszystko pod kontrolą. Dziś wiem, że każdy ma gorsze chwile. Kiedy więc Danusia powiedziała o swojej depresji, ulżyło mi. Biorę przykład i przyznaję: nie jestem świetna w każdej dziedzinie, oszukiwałam. Terapia mi pomaga. Odblokowuje. Nareszcie odzyskuję dostęp do wspomnień z dzieciństwa. Także tych związanych z mamą, ważną kobietą w moim życiu. - powiedziała Dereszowska.