Jak twierdzi "Fakt", Doda za udział w reklamie sieci sklepów z elektroniką, jeszcze w 2012 roku dostała prawie milion złotych. Teraz, reklamodawca zgodził się przedłużyć kontrakt, jednak na znacznie mniej korzystnych dla niej warunkach. Tabloid twierdzi bowiem, że Rabczewska wynegocjowała obecnie jedynie 180 tys. złotych, czyli aż czterokrotnie mniej niż na początku współpracy.

Reklama

Czy stawki podane przez tabloid są prawdziwe, zapewne nigdy się nie dowiemy, bowiem żadna ze stron nie będzie chciała zdradzić warunków umowy. Trudno jednak nie zgodzić się z faktem, że najlepsze lata kariery Doda ma już za sobą. Ostatnio robi się o niej głośno wyłącznie za sprawą obyczajowych skandali takich, jak pobicie Agnieszki Szulim. Od dawna zapowiadana nowa płyta wciąż jest przesuwana w czasie i nawet podczas tak dużych przedsięwzięć, jak występ na Eska Music Awards, Doda nie oferuje niczego nowego, bowiem śpiewa hity innych artystów, w dodatku z playbacku.