Okazuje się, że popularna prezenterka tak bardzo nie znosi kontrowersyjnego polityka, że nie chce mieć w swoim otoczeniu osób, które oddały na niego swój wyborczy głos:
Właśnie wyrzuciłam z Facebooka pięcioro znajomych. Za to, że głosowali na Janusza Korwin-Mikkego. Przeczytałam artykuł o tym, że Korwin-Mikke i jego partia są już na trzecim miejscu w sondażach. Dramat. Napisałam post o tym, że co trzeba mieć w głowie, żeby na niego głosować?! I, o zgrozo, okazało się, że głosowali na niego niektórzy moi znajomi. Nie mam na to tolerancji, więc ich wyrzucam. Nie jest mi po drodze z ludźmi, przez których taki ktoś wchodzi do Parlamentu Europejskiego, kompromituje Polskę, obraża kobiety, stosuje przemoc i oddaje pokłony Putinowi. - powiedziała Szulim w wywiadzie dla "Vivy!"
Czy takie zrywanie kontaktów ze znajomymi nie jest przypadkiem oznaką braku tolerancji dla odmiennych poglądów? Szulim tłumaczy:
Mamy demokrację, więc chwilowo, mam nadzieję, muszę znosić jego obecność na scenie politycznej, ale mogę przynajmniej manifestować, że mi się to nie podoba.
Co sądzicie o geście Agnieszki Szulim?
Naprawdę nudno musi być w naszym kraju, skoro takie "wiadomości", znajdują sobie miejsce.
Pani Szulim brzydzi się osób stosujących przemoc ale nie wobec Dody i w ogóle wiedzę polityczną czyta chyba tylko z paska tvnu. Ogólnie to musi się wykazywać gorliwością adekwatną dla nowoprzyjętych do TuskVisionNetwork
"kompromituje Polskę, obraża kobiety, stosuje przemoc i oddaje pokłony Putinowi" na pierwsze 3 z 4 zarzutów p. Szulim znajdzie się wiele wywiadów, na 4 jeszcze nie słyszałem, będę szukać.
Odpowiedź: trzeba w głowie mieć nie nasrane.
W przeciwnym razie pozostaje głosowanie na te same partie, które od 25 lat niszczą ten kraj - i tu wystarczy w głowie nie mieć sprawnego mózgu.