Jak informuje "Fakt", Dariusz K. nie zamierza dłużej twierdzić, że nie pamięta szczegółów tragicznego wypadku. Podczas czekającej go rozprawy sądowej, celebryta chce za to prosić rodzinę swojej ofiary o wybaczenie:
Będzie za wszystko przepraszać, błagać o wybaczenie rodzinę zabitej przez siebie Ewy J. i zaproponuje jej najbliższym zadośćuczynienie finansowe. - czytamy w tabloidzie.
"Fakt" twierdzi także, że Dariusz K. zamierza poprosić sąd, by ten wysłał go na terapię odwykową. Będzie utrzymywał także, że w nałóg, który doprowadził do tragedii, wpędziły go problemy osobiste.
Skrucha, przyznanie się przed sądem do winy, naprawienie szkody, próba naprawienia szkody czy pojednanie z poszkodowanymi, w tym wypadku rodziną zmarłej osoby, niewątpliwie może mieć znaczenie dla łagodniejszego potraktowania przez sąd – skomentował sprawę celebryty w rozmowie z "Faktem" były minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski.
Czy Dariusz K. będzie zatem mógł liczyć na łaskawsze traktowanie przez wymiar sprawiedliwości?