Kilka dni temu w mediach zaczęły pojawiać się plotki, iż stacja Polsat planuje zaproponować Cleo udział w kolejnej edycji "Tańca z gwiazdami". Na te rewelacje natychmiast zareagował Donatan, który stwierdził, że ucina dyskusję, ponieważ nie pozwoli swojej wokalistce na występy w show.

Reklama

Po komentarzu producenta zawrzało. Wiele osób zarzuciło Donatanowi autorytarny stosunek wobec Cleo i traktowanie jej jak swojej własności. Producent wyjaśnił więc, dlaczego pozwala sobie na podejmowanie decyzji w kwestii kariery Cleo:

Bieeeeedna przeżywa prawdziwy dramat! :)Ahhh ten zły Donatan, zachowuje się normalnie jakby był jej właścicielem! A tak poważnie - jak mogę wystawiać moją podopieczną na jakieś niepotrzebne akcje? Zajmuje się nią od "ziarenka" - Od listopada budujemy coś dzięki czemu Cleo stałą się najpopularniejszą wokalistką w kraju po co jej działania "sztucznie podtrzymujące życie" Wiecie o czym mówię? Teraz Cleo broni się swoją muzyką - nie musi tańczyć, niańczyć ani grywać w tanich serialach - napisał na Facebooku.

Co sądzicie o tych wyjaśnieniach? Zgadzacie się z Donatanem?