Mimo dopracowanej do perfekcji techniki, Moro i Maserakowi nie udało się wygrać programu. W ścisłym finale zostali bowiem pokonani przez Anetę Zając i Stefano Terrazzino. W trakcie trwania show, w plotkarskich mediach pojawiało się wiele plotek mówiących o tym, że ambicje Joanny Moro związane z wygraną, wprowadzały napiętą atmosferę i powodowały liczne spięcia pomiędzy aktorką i tancerzem.

Reklama

Po zakończeniu "Tańca z gwiazdami", Rafał Maserak na swoim profilu na Facebooku podziękował tym, którzy wspierali go w programie i napisał także kilka słów o swojej partnerce:

Chciałem podziękować wszystkim i każdemu z osobna za wsparcie, energię, wiarę we mnie jak również trzymanie kciuków i wysyłanie smsów. Zajęliśmy drugie miejsce, i z tego bardzo się cieszymy. Gratulujemy Anecie i Steffowi wygranej, należało im się to wspaniale zatańczyli. Ja osobiście wyciągnąłem ogromną naukę z tej edycji, miałem nie łatwe zadanie nauczyć wymagającą partnerkę tańca, zmierzyć się ze wszystkimi trudnościami, ale też pokazać siebie od zupełnie innej strony. Zmieniłem się jako mężczyzna, ale też jako tancerz. Podchodzę do nauki w nieco inny sposób, ale zawsze sprowadza się to do momentu, gdzie chce przekazać cała miłość do tańca tak jak najlepiej potrafię. Wracam do mojej rzeczywistości , która daje mi wiele pozytywnych emocji. Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz dziękuję tym, którzy uwierzyli we mnie... [pisownia oryginalna]

Po tych słowach można przypuszczać, że Joanna Moro faktycznie dała Rafałowi nieźle w kość.