Z informacji podanych niedawno przez jeden z tabloidów wynika, że to mąż aktorki podjął decyzję o rozstaniu. Przemysław Gołdon wyprowadził się ponoć z domu, zostawiając zrozpaczoną małżonkę samą z dzieckiem.
Kasia bardzo to przeżywa. Tym bardziej że musi łączyć obowiązki mamy z pracą zawodową. To dla niej bardzo trudny czas. Od jakiegoś czasu mieli problemy, ale Kasia była przekonana, że to tylko przejściowy kryzys – powiedział "Faktowi" znajomy Kasi Glinki.
Aktorka z początku nie chciała komentować tych doniesień, jednak w rozmowie z magazynem "Viva!" potwierdziła, że aktualnie w jej życiu nie wszystko dobrze się układa:
Mam teraz trudny moment w życiu, ale nie chcę nic więcej na ten temat mówić - powiedziała aktorka.
Czy 10-letniego małżeństwa Katarzyny Glinki faktycznie nie da się już uratować?