Iwona Węgrowska poślubiła mieszkającego w Stanach Zjednoczonych Madejskiego, po zaledwie dwóch tygodniach znajomości. Para wzięła ślub w Las Vegas, a następnie odbyła tournee po polskich mediach, opowiadając o swojej wielkiej miłości. Teraz okazuje się, że to gorące uczucie nie przetrwało próby czasu.

Reklama

Plotki o poważnym kryzysie w małżeństwie Węgrowskiej pojawiły się kilka dni temu. I choć sama piosenkarka, z początku zapewniała, że nie będzie udzielać komentarzy w tej sprawie, niedługo pozostała przy swoim postanowieniu. W rozmowie z Newserią przyznała właśnie, że ona i Krzysztof Madejski przechodzą przez trudny okres:

Chwilowo musieliśmy troszeczkę odpocząć. Nie wiem, jak ta sprawa się zakończy między nami. Wiadomo, jak to w życiu, czasem bywa gorzej, czasem lepiej, czasem trudniej, czasem bardzo trudno, bardzo źle. Nie chcę w ogóle na ten temat na razie rozmawiać, bo nie wiem sama, jak to naprawdę się skończy. Czas pokaże. Jest mi na razie trudno o tym w ogóle mówić, bo nie powiem, że jest najlepiej .

Węgrowska wyjaśnia także, że oboje z mężem bardzo się kochają:

Miłość jest, bo tutaj naprawdę nie chodzi o nic innego, ani o żadne zdrady. Nigdy coś takiego nie miało miejsca. Mąż mnie bardzo kocha, nie ukrywam, że ja też, bo przecież wyszłam za mojego męża z miłości, a nie z jakiegoś innego powodu. Nie mam sobie tak naprawdę nic do zarzucenia – mówi wokalistka. Trzymamy kciuki, aby Iwona i jej ukochany przezwyciężyli kryzys!

Reklama