Mazurówna w rozmowie z Newserią wyznała, że uwielbia podróżować samolotami:
Właściwie mieszkam w samolocie, bo często przebywam w Paryżu i bardzo się cieszę, jak mam polecieć do Warszawy albo do Nowego Jorku. Podróż samolotem zawsze kojarzy mi się z wielką radością, niespodzianką, z czymś nowym, z nowym przeżyciem. Samolot to moje ulubione miejsce.
Miłość tancerki do tego środka transportu jest tak duża, że postanowiła poprosić dzieci o nietypową przysługę:
Powiedziałam dzieciom, żeby mnie spaliły i wyrzuciły prochy do Oceanu z samolotu. Dzieci mówią, mamo, przecież w samolocie nie wolno otwierać okien. Ja mówię, to co? No to tylko przez toaletę. Więc zgodziłam się na tę wersję.