Zespół Weekend błyskawicznie zdobył ogromną popularność i stał się jednym z najbardziej rozchwytywanych wykonawców na polskiej scenie. Ilość koncertów jakie dawali twórcy hitu "Ona tańczy dla mnie", rozbudziła wyobraźnię tabloidów, które zaczęły spekulować o majątku, jakiego Radek Liszewski i jego koledzy rzekomo dorobili się na swojej popularności.

Reklama

Sam Liszewski dementuje jednak te doniesienia:

Nie zarobiliśmy pół miliona złotych w dwa miesiące. Niestety, takie rzeczy to tylko w Hollywood, a my żyjemy w Polsce. Nie mam siłowni, nie mam dyskotek, te pięć domów w każdym miejscu w kraju, to też informacje nieprawdziwe. Jak najbardziej chciałbym je zdementować. Może kogoś to bawi, mnie nie do końca. - powiedział w rozmowie z Newseria Lifestyle

Liszewski twierdzi także, że w ostatnim czasie, zainteresowanie jego zespołem znacząco zmalało:

To oczywiście nie jest już ten szczyt, że byliśmy wyrywani i rozchwytywani, rozdzierani na wszelkie sposoby i chcieli nas wszędzie. Ale nie jest źle. Otworzyły nam się granice, dużo wyjazdów dla Polonii. Lecimy do Stanów na trzy tygodnie. Będziemy na pewno w Chicago, w Nowym Jorku i na Florydzie.

Reklama