W "Dzień Dobry TVN", słynący z dużego poczucia humoru Prokop wyznał:
Reklama
Nie zasnę, dopóki skarpetki leżą na podłodze. Czasem nawet jak śpię u kogoś, to muszę je zebrać i ułożyć. Nie mogą być "wąsami" do środka złożone.
Poproszony przez Dorotę Wellman, by wyjaśnił co miał na myśli mówiąc o wąsach, dodał:
Tak, tym szwem. Wyglądają jak wielkie sumy, które chcą cię pożreć.
Co sądzicie o dziwactwie Marcina Prokopa?
Komentarze(6)
Pokaż:
O Matko, a ja nie zasnę, dopóki nie oddam moczu w dobre ręce. Ale dupek z tymi skarpetkami, próbował to leczyć, np. układając wedle stron świata gacie ?
Hej !-