Jolanta Pieńkowska na antenie obecna jest od wielu lat. Przez ten czas, zdążyła zjednać sobie grupę wiernych fanów, a także grono zaciekłych krytyków. Ci drudzy, założyli nawet specjalny profil na Facebooku o nazwie "Jolanta Pieńkowska musi odejść z Dzień Dobry TVN" na którym publikują i wyśmiewają wszelkie wpadki dziennikarki.

Reklama

Tymczasem jej ekranowy partner, jest pełen podziwu:

Jola ma cechę, której jej zazdroszczę: odwagę. Czasami można nazwać to bezkompromisowością. Podoba mi się jej dążenie do prawdy. U niej nie ma zmiłuj! Jeżeli ktoś jest zły, to ona powie, że ktoś jest zły. Jeżeli ktoś jest dobry, to ona powie, że jest dobry - powiedział Robert Kantereit w rozmowie z "Galą".

Prezenter zdradził także, że Jolanta Pieńkowska choć niepozorna, może być groźnym przeciwnikiem w dyskusji:

Kilka razy byliśmy już na granicy łez... A tak na marginesie, Jola to kobieta czynu, nie emocji. Jola nie płacze (...) Jola jest kozakiem, małym, ale kozakiem. (śmiech) Fajna jest w tej swojej zadziorności - taki mały zawodnik, co to nie wygląda, ale... potrafi wyprowadzić niezły cios.

Kanereit twierdzi także, że Pieńkowska jest niesłusznie oceniana przez pryzmat swoich pieniędzy:

W Polsce ludzie nie lubią bogatych. Pokutuje wciąż takie bolszewickie myślenie, że bogaty to zły. Akurat w przypadku mojej partnerki to wyjątkowo niesprawiedliwe. Bo to jest kobieta, która sama wychowała dziecko, która w życiu jadła z niejednego pieca i "żadnej pracy się nie boi". Realizowała plany, które sobie wymyślała. Przez całe życie robiła rzeczy, które chciała robić. Odniosła niebywały sukces, ale też zawsze bardzo ciężko pracowała - podsumował.