W czasach, kiedy Maja Sablewska kończyła swoją karierę jako menadżerka gwiazd i zaistniała jako jurorka "X Factor", mówiło się, że to właśnie Kuba wspiera jej obecność w mediach i to on załatwił jej udział w programie. Jednak zanim pierwsza edycja show dobiegła końca, przyjaźń między Wojewódzkim i Sabelwską wygasła, a w jej miejsce pojawiła się niechęć oraz wzajemne drwiny. Zapytana przez portal afterparty.pl, dlaczego tak się stało, Maja odparła:
Kuba ma taką osobowość, że on jest po prostu fałszywy. On swojego własnego przyjaciela sprzedałby za 5 złotych. On tak robi z każdą osobą, która stanowi dla niego chociaż centymetr konkurencji, zrobił tak nie tylko z Figurskim. To jest straszne i to wielkie nieszczęście. Ja naprawdę życzę mu wszystkiego dobrego, ale... powinien już iść na emeryturę.