Elżbieta Zapendowska uznała, że z uwagi na szacunek, jakim darzy Nataszę Urbańską, nie będzie oglądała jej najnowszej produkcji:
Specjalnie nie oglądałam, bo lubię Nataszę i nie chcę się wdawać w ten mętlik medialny, który mnie denerwuje. Na pewno istnieją produkcje, które są czterysta razy gorsze lub lepsze od tego, co zrobiła Natasza i wszyscy na ten temat dyskutują, bo to jest Natasza. A ja Nataszę lubię, cenię i nie wiem w prawdzie o czym jest ten teledysk i jaka jest ta piosenka, bo jej nie słuchałam specjalnie – powiedziała w rozmowie z "Super Expressem".
Na pytanie, czy podziela opinię osób, które sądzą, że to Janusz Józefowicz szkodzi karierze swojej żony, Zapendowska odparła:
Opinie ludzi zupełnie mnie nie interesują. Ja pracowałam z Józefowiczem całe lata. To fantastycznie zdolny człowiek, genialny w pomysłach, w inspiracji, kreatywności. Mam o nim jak najlepsze zdanie, o Nataszy zresztą też. - powiedziała słynna nauczycielka śpiewu.
Zgadzacie się z opinię Elżbiety Zapendowskiej?