Beata Tadla w rozmowie z "Super Expressem" wyznała, że na jej wigilijnym stole nie będzie tradycyjnych przysmaków. Nie oznacza to jednak, że goście będą głodni. Dziennikarka przygotuje bowiem wiele pyszności:

Nie przepadam za tradycyjną kuchnią polską, więc potrawy u nas będą trochę mało tradycyjne, ale pyszne. I przede wszystkim zdrowe. Przygotuję kapustę z grzybami i suszonymi śliwkami z czerwonym winem oraz łazanki z kapustą i grzybami - ujawniła.

Reklama

Okazuje się także, że święta Beaty Tadli będą nieco krótsze niż przewiduje to kalendarz:

W pierwszy dzień świat i sylwestra pracuję. Wigilia oczywiście będzie w domu, w gronie rodziny i najbliższych przyjaciół.