Piotr Kupicha i jego żona, Agata przez lata uchodzili za świetnie dogadującą się parę. Tym większym zaskoczeniem było oświadczenie, jakie w sierpniu ukazało się na oficjalnej stronie zespołu Feel. Kupichowie poinformowali w nim o końcu swojego 8-letniego małżeństwa, zapewnili jednak, że wciąż są przyjaciółmi.
Muzyk od tamtego czasu nie komentował sprawy swojego rozwodu w mediach. Jednak w wywiadzie dla "Angory", postanowił uchylić nieco rąbka tajemnicy. Co zaskakujące przyznał, że to on ponosi winę za rozpad małżeństwa:
Dla mnie i kolegów z zespołu to rockandrollowe życie było pewną odskocznią. Jak powiedział wokalista zespołu Aerosmith: 'Kiedy opada kurtyna, nie za bardzo wiesz, co masz ze sobą zrobić'. No i się działo...
Trzeba przyznać, że to dość nietypowe w świecie celebrytów, by brać winę za rozpad związku na siebie. Większość gwiazdorów, woli bowiem obwiniać swoje byłe partnerki.
Kupicha podzielił się także lekcją, jaką wyniósł po rozstaniu z żoną:
Rozwód nauczył mnie tego, że życie pisze różne scenariusze, że jeżeli masz pracę, która sprawia, że nieustannie jesteś poza domem, potrzebujesz dużo czasu dla siebie, to musisz zejść na ziemię, żeby zatankować benzynę, aby znowu wzbić się w powietrze. Jeżeli jesteś takim odrzutowcem, to czasami opuścisz wiele przyziemnych rzeczy, co musi mieć wpływ na twoje życie