W rozmowie z "Na Żywo" Kupicha zdradził, jakie były główne przyczyny jest rozstania z żoną:

Ten proces psucia się związku trwał latami. Takie rzeczy nie dzieją się z dnia na dzień. To wyglądało tak, że po dwóch tygodniach nieobecności gwiazda wraca do domu. Ale tylko ciałem, bo myślami jest już w kolejnych miastach, do których się wybiera. Ile razy przyjeżdżało do mnie pogotowie na scenę, miałem gorączkę, dostawałem zastrzyk, który stawiał mnie na nogi na kilka godzin i graliśmy. Absolutnie nie dziwię się Agacie, że tego nie wytrzymała.

Reklama

Na szczęście okazało się, że czas zaleczył rany i dziś Piotr i jego była żona, Agata mają bardzo dobre relacje:

Mam wrażenie, że teraz, kiedy nie mieszkam z nimi na stałe, spędzam z nimi czas lepiej i pełniej. Potrafimy przez 10 minut rozmawiać o pierdołach albo przez godzinę o rzeczach ważnych. Mamy dobry kontakt. Agata wie, że tak zwyczajnie, po ludzku, zawsze może na mnie liczyć.

Trzeba przyznać, że to jeden z nielicznych w polskim show biznesie rozwód z klasą.