Nowak o swoich relacjach z Małgorzatą Rozenek opowiedział w magazynie "Party":

Nie podoba mi się, gdy kobieta funkcjonuje jako robot domowy czy urządzenie do sprzątania. Gdy obejrzałem kiedyś "PPD", wkurzyło mnie, że nieumiejętność posprzątania domu stała się tam dramatem, który zablokował komuś drogę do życiowego spełnienia. Podtrzymywanie tego mitu jest szkodliwe dla kobiet! Kiedyś, już po całej aferze z moją wypowiedzią, podeszła do mnie w studiu (...) bardzo miła i ładna pani. Wyciągnęła rękę i powiedziała: "Jak miło pana wreszcie poznać! Nazywam się Małgorzata Rozenek". Tymi słowami zniszczyła mnie moralnie i wygrała! (śmiech)

Reklama

Juror "Top Chef" wyznał także, że jemu samemu daleko do miana perfekcyjnego pana domu:

Nie ogarniam siebie i własnego mieszkania. Nie gotuję, bo mi się nie chce, a poza tym nienawidzę później zmywa.

Może Małgorzata Rozenek udzieliłaby Maciejowi Nowakowi kilku porad?