Rosati i Adamczyk w nocy z poniedziałku na wtorek jechali do Zamościa, gdzie z samego rana aktor miał rozpocząć pracę na planie zdjęciowym do swojego nowego filmu. Para nie dojechała jednak do celu, bowiem w miejscowości Malewszczyzna pod Krasnobrodem, osobowe volvo którym kierował aktor nie wyrobiło na zakręcie i zjechało z drogi.

Reklama

Jak podaje "Fakt", samochód po ścięciu dwóch pni – zatrzymał się kilkadziesiąt metrów od miejsca, w którym wypadł z drogi. Choć zdjęcia pojazdu pokazują iż uległ on znacznemu zniszczeniu, aktorzy wyszli z wypadku bez większych obrażeń:

Kierujący samochodem był trzeźwy i nie odniósł obrażeń. Pasażerka auta z urazem kostki trafiła do szpitala. – informuje tabloid Anna Kopeć z zamojskiej policji.

Weronika Rosati już opuściła szpital, a dobrą kondycję aktorki potwierdził w rozmowie z "Faktem" jej ojciec, Dariusz Rosati: Stan mojej córki jest w porządku. Z Weroniką wszystko jest pod kontrolą

Reklama

Jeszcze więcej szczęścia miał Piotr Adamczyk, który wyszedł z wypadku bez żadnych obrażeń.

Czy tak dramatyczne doświadczenie jeszcze bardziej zbliży do siebie Piotra Adamczyka i Weronikę Rosati?