Maciej Czaczyk, 19-letni utalentowany gitarzysta, który zachwycił jurorów polsatowskiego show i zgarnął główną nagrodę w 2. edycji, postanowił zrezygnować z podboju muzycznej sceny, by zostać katolickim kapłanem. O swojej decyzji poinformował fanów na Facebooku:

Reklama

Moi kochani. Dziś oficjalnie zostałem przyjęty do Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego w Szczecinie. Tym samym chciałbym oświadczyć oficjalnie, że zamykam się dla świata i będę kształcił się na przyszłego kapłana katolickiego. Proszę Was teraz o wsparcie modlitewne. Ja też polecam wszystkich moich fanów w mojej osobistej modlitwie. Niech żyje Chrystus Król!!!

Dwa dni temu, Maciej był gościem programu Polsat News "Wydarzenia, Opinie, Komentarze", gdzie wyjaśnił, co skłoniło go do podjęcia tak radykalnego kroku:

Obecny świat jest demoniczny, jest duża szansa zaprowadzić jak największą rzeszę ludzi do nieba. Szatan boi się księży, a nie celebrytów. Zmienię pole rażenia mojej gitary, (...) rezygnuję z życia publicznego dla pokory i oddania się Bogu. - powiedział zwycięzca "Must be the music".

Czaczyk w tym roku zdał maturę. W grudniu ubiegłego roku, na rynek trafiła jego debiutancka płyta zatytułowana "Maciej Czaczyk".