"Bomba", czyli debiutancka książka Karoliny Korwin-Piotrowskiej wywołała wiele zamieszania, zanim w ogóle pojawiła się w sklepach. Gwiazdy drżały przed tą publikacją, bowiem słynąca z krytycznego nastawienia do celebrytów dziennikarka, miała opisać w niej prawdę o polskim show biznesie. W "Bombie" faktycznie znajdują się różnej długości notki na temat rodzimych celebrytów. Niektóre z opisów trudno nazwać pochlebnymi, jednak Korwin-Piotrowska pokazała, że potrafi także chwalić. Wiele gwiazd zostało docenionych za swoje osiągnięcia i postawę wobec show biznesu. I to oni najczęściej kontaktowali się z autorką, by pogratulować jej debiutu:

Reklama

Wiem, że spodobała się Mai Sablewskiej, Nergalowi, Mai Frykowskiej. Napisali do mnie z podziękowaniami, a Edyta Olszówka, która była moim gościem w "Maglu towarzyskim" popłakała się ze wzruszenia, gdy przeczytała rozdział o sobie - zdradziła Korwin-Piotrowska w rozmowie z "Fleszem".

Z gratulacjami dla dziennikarki z pewnością nie zadzwoni zaś Anna Mucha. Gwiazdka, która w "Bombie" została opisana jako mało utalentowana aktorka, za to idealna celebrytka, potrafiąca zarabiać na szumie wokół własnej osoby ogromne pieniądze, obruszyła się na recenzję swojej kariery. Zapytana przez "Party", co sądzi o słowach dziennikarki, odparła:

Jeśli Karolina chce w ten sposób wyłudzić ode mnie zaproszenie na spektakl w którym gram to nie pomogę, bo bilety rozchodzą się jak ciepłe bułeczki.

Jak sądzicie, kto jeszcze zdecyduje się odpowiedzieć Karolinie Korwin-Piotrowskiej na "Bombę"?

Reklama