Katarzyna Dowbor o swoim zwolnieniu z Telewizji Polskiej dowiedziała się na kilka miesięcy, przed 30 jubileuszem pracy. Prezenterka w wywiadach nie kryła rozgoryczenia i wyznała, że z pewnością będzie jej brakowało pracy przed kamerą. Na szczęście jednak, utrata posady w TVP nie wpłynie znacząco na budżet pani Kasi. Okazuje się bowiem, że w ostatnim czasie, jedna z najpopularniejszych twarzy stacji, zarabiała bardzo niewiele:

Reklama

Przez ostatnie 2 lata moja pensja wynosiła 850 złotych. Na odchodnym dostałam jej trzykrotną wartość. Nie miałam od dwóch lat programu. Za "Alchemię" produkowana przez TVP Warszawa dostawałam grosze, bo oni nie mają pieniędzy. Poza tym byłam tylko prowadzącą, a nie autorką. Na szczęście od wielu lat prowadzę imprezy oraz eventy i jest to pewne źródło utrzymania. - wyznała Katarzyna Dowbor w rozmowie z "Super Expressem".