Monika Jarosińska nazywa siebie piosenkarką i aktorką, jednak poza pojedynczymi epizodami w rodzimych telenowelach, największy medialny rozgłos przyniosła jej bójka z Dodą. Jakiś czas temu obie panie spotkały się w jednym z warszawskich klubów i jak twierdziła później Jarosińska, została wówczas zaatakowana i dotkliwie pobita przez Dodę.

Reklama

Sprawa odbiła się szerokim echem w plotkarskich mediach i po kilku tygodniach ucichła. Od tamtego czasu Jarosińskiej nie udało się zainteresować sobą prasy. Teraz postanowiła więc na łamach "Super Expressu" wyjaśnić, dlaczego dotychczas nie udało jej się zrobić prawdziwej kariery w polskim show biznesie:

Bardzo tęsknie za graniem, niestety nasz rynek show biznesowy jest pełen nepotyzmu, układów, korupcji, a co najważniejsze, nie ma w nim wystarczająco pieniędzy.

Niespełniona aktorka skorzystała także z okazji, by zareklamować swój nowy biznes:

Nie miałam siły ani czasu walczyć o kolejny ochłap. Dlatego wzięłam sprawy we własne ręce i otworzyłam gabinet. Zajmuje się wyszczuplaniem sylwetki przez różne zabiegi.

Czy w nowej branży Monice Jarosińskiej powiedzie się lepiej niż w show biznesie?