Kiedy stanowcze oświadczenie Roberta Janowskiego, o zerwaniu wszelkich kontaktów z Moniką G. trafiło do mediów, wywołało sporo kontrowersji. Jedni twierdzili, że to jedyne słuszne wyjście z krępującej sytuacji. Dzięki niemu Robert miał zachować dobre imię i wizerunek ojca troszczącego się o swoje nastoletnie córki. Z drugiej strony zaś, pojawiały się słowa krytyki, według których nie godzi się, by mężczyzna, który jeszcze niedawno chciał składać przysięgę małżeńską, porzucał swoją partnerkę w tak trudnej sytuacji.

Reklama

Jak podaje "Fakt", sam Janowski po tym, jak opadły emocje, zaczął żałować swojej decyzji:

Przyznał, że początkowo dał się ponieść emocjom i trosce o dzieci, dlatego jego reakcja była tak ostra. Teraz wszystko przemyślał i uwierzył Monice, że jest niewinna – twierdzi informator "Faktu".

Robert Janowski ponoć nadal nie widuje się z Moniką G., ale wspiera ją finansowo:

Robert czeka, jak potoczy się jej sprawa w sądzie. Póki co będzie wspierać ją z daleka. Wierzy, jednak, że jego ukochana zostanie uniewinniona – mówi "Faktowi" przyjaciel prezentera.

Janowski ponoć zapowiada także, że jak tylko sytuacja się wyjaśni, ponownie zacznie pokazywać się z Moniką G. na show biznesowych salonach.