Piotr Kukulski, syn Jarosława Kukulskiego z drugiego małżeństwa, z całych sił stara się zaistnieć w show biznesie. Chłopak odziedziczył w spadku po ojcu sporą fortunę, którą wykorzystuje do lansowania siebie, jako rapera. Przyjąwszy pseudonim Pikej, nagrywa teledyski w których chwali się swoim Ferrari i nie ukrywa, że jego idolami są amerykańscy raperzy, których twórczość kręci się wokół pieniędzy, kobiet i szybkich samochodów. Kukulski z początku próbował także wykorzystać do promocji swoją sławną siostrę, Natalia szybko jednak dała mu do zrozumienia, że nie zamierza pozawalać na robienie kariery na jej plecach. W wywiadzie dla jednego z kolorowych magazynów żaliła się:

Reklama

Trudno się z tym pogodzić i być obojętnym, gdy ktoś bliski chce ugrać coś dla siebie twoim kosztem. Mnie to przerasta. Wiem, że na skandalu wywindować się najłatwiej. Takie są prawa kierujące współczesnymi mediami. On zawsze marzył o popularności. Kręciło go, gdy ktoś mnie rozpoznawał na ulicy. Zawsze mówił, że kręci go ta cała otoczka, którą daje bycie znanym. Coś, co dla mnie jest czymś najmniej potrzebnym. Od dawna mnie namawiał, bym nagrała z nim duet, choć nigdy przedtem nie śpiewał. - powiedziała Kukulska w rozmowie z "Galą"

Ostatnio Piotr jeszcze bardziej zdenerwował swoją siostrę, chwaląc się w mediach swoim luksusowym apartamentem, zakupionym za pieniądze ze spadku po ojcu. Jak podaje tygodnik "Rewia", Natalia straciła cierpliwość i postanowiła zerwać z bratem wszelkie kontakty.

Jego zachowanie wyprowadziło ją z równowagi. Pokazywał 140-metrowe mieszkanie, przedpokój z minigolfem i studio nagrań, które kupił za pieniądze ze spadku po ojcu. Zawsze ją drażniło jego obnoszenie się z pieniędzmi po tacie. Piotr pokazywał się w najdroższych ubraniach i w samochodach z najwyższej półki. - powiedział znajomy Natalii.

Reklama

Czy Natalia Kukulska słusznie odcina się od brata? A może powinna pomóc Piotrowi w zrobieniu upragnionej kariery rapera?