Gwiazdy lubią stwarzać pozory wielkiego świata. W wielu przypadkach jednak, kreacje od znanych projektantów i drogie samochody bywają wypożyczane, a celebryta z pierwszych stron gazet wiedzie na co dzień znacznie bardziej przyziemne życie. W ostatnim wywiadzie udzielonym magazynowi "Gala", o swoich kłopotach finansowych opowiedziała Maria Sadowska, piosenkarka i reżyserka, której najnowszy film "Dzień Kobiet" można oglądać na ekranach kin.

Reklama

Od wielu lat tworzę projekty niekomercyjne, do których częściej dokładam, niż na nich zyskuję. W życiu codziennym zmagam się z sytuacją, że mam niezapłacone rachunki. Mieszkam z rodziną w jednopokojowym mieszkaniu, jeżdżę 11-letnim samochodem. Stołujemy się w barze mlecznym (...) czasami stać mnie na kawę w dobrej warszawskiej knajpie, ale ostatnio coraz rzadziej - wyżaliła się gwiazda na łamach "Gali".

Sadowska nie jest pierwszą znaną postacią, która mówi o tym, że pokazywany w mediach, kolorowy świat celebrytów to fikcja stworzona w celach komercyjnych. Wielu gwiazd nie stać na markowe sukienki, w jakich pokazują się na czerwonych dywanach, a drogie gadżety, stwarzające pozory luksus, często bywają kupowane na kredyt.