Do niedawna rodzina Grycanów prowadziła bardzo wystawne życie. Wykwintne posiłki, ubrania luksusowych marek i bywanie na salonach były dla Marty i jej córek chlebem powszednim. Niestety okazało się, że domowy budżet nie wytrzymał takiego obciążenia i Grycan o mały włos nie traciła swojej słynnej cukierni podczas licytacji komorniczej. Małżonkę z opresji w ostatniej chwili uratował Adam Grycan, w najbliższym czasie jednak cała rodzina musi żyć nieco oszczędniej.

Reklama

Jak dowiedział się "Fakt", córki Marty, Weronika i Wiktoria postanowiły zacząć od rezygnacji z zakupów w Londynie. Dziewczyny pod koniec lutego miały ponoć lecieć do stolicy Wielkiej Brytanii by zaszaleć w tamtejszych butikach i kupić sobie nowe ubrania. Jednak w obliczu problemów finansowych rodziców, obie doszły do wniosku, że mogą zrezygnować z tego wyjazdu:

One wiedzą, że teraz ich budżet został nadszarpnięty. Ich tata robi wszystko, by rodzina tego w ogóle nie odczuła. Nie chciał odwoływać tego wyjazdu, ale dziewczyny same wyszły z inicjatywą, że lepiej te pieniądze zainwestować w coś innego, bo drogie ciuchy nie są im do niczego potrzebne - powiedziała w rozmowie z "Faktem" znajoma Grycanek.