Maria Czubaszek o swojej dość trudnej sytuacji finansowej opowiedziała w wywiadzie dla "Super Expressu". Publicystka zdradziła, że wraz z mężem otrzymują tak niskie emerytury, że muszą pracować, by móc płacić za mieszkanie:

Reklama

Po rewaloryzacji mam między 1100 zł a 1200 zł, mąż 760 zł. Musimy pracować, żeby zapłacić mieszkanie. Ale dziś wysłałam 500 zł na ratowanie konia...

Czubaszek dodała także, że jej zdaniem, to pieniądze właśnie mają w życiu największe znaczenie:

Pieniądze są najważniejsze. Nie miłość, nie zdrowie. Jak byłam młoda, to mi się wydało, a teraz wiem. Ja już jestem na tyle dorosła, że wiem, iż w pewnym wieku, jak nie ma pieniędzy, to nie ma zdrowia. Chcesz być zdrowy - potrzebujesz pieniędzy. Bardzo często dla pieniędzy ludzie się kochają. Kiedy jest kryzys, kiedy jest zła sytuacja ekonomiczna (były takie badania w USA), to zauważono, że singielki zaczynają dużo więcej wydawać na środki upiększające. Żeby zdobyć pana, nie pięknego jak ciacho, ale bogatego, żeby zapewnił im dobre życie... Wydaje mi się, że młodzi, ci najbardziej zafascynowani, zakochani, gdy nie mają gdzie mieszkać i pieniędzy na jedzenie, to w pewnym momencie wszystko co piękne się kończy. Rodzina nie żyje powietrzem...

Zgadzacie się z tą opinią Marii Czubaszek?