Wiele portali zdążyło wyśmiać celebrytkę za promowanie swoim wizerunkiem maści na rozjaśnianie odbytu, pach i miejsc intymnych, kiedy wreszcie okazało się, że cała kampania jest oszustwem, bądź żartem, jaki zrobiono za jej plecami.

Reklama

Nigdy nie zgodziłam się na branie udziału w tej kampanii, nie wiem co to za produkt i pierwszy raz o tym słyszę, teraz od was - powiedziała zaskoczona Siwiec "Super Expressowi"

Menadżer celebrytki wystosował oficjalne oświadczenie, w którym wyjaśnia, że Natalia nigdy nie wyraziła zgody na udział w takiej kampanii, a wobec firmy, która wykorzystała jej wizerunek bezprawnie, zostaną podjęte odpowiednie kroki.

Wygląda na to, że mamy w polskim show biznesie nową modę na fałszywe reklamy z udziałem celebrytów. Najpierw Piotr Kupicha, rzekomo reklamujący maść na powiększanie penisa, a teraz Natalia Siwiec i środek na rozjaśnianie odbytu. Ciekawe kto następny padnie ofiarą takiego kawału i jaki "cudowny" produkt będzie reklamował.

Reklama