Agnieszka Chylińska tak bardzo rozsmakowała się w macierzyństwie, że spodziewa się trzeciej pociechy. Gwiazda promieniej radością i chętnie opowiada o swoich najbliższych planach. W rozmowie z magazynem "Flesz" zdradziła nawet, że swojej córeczce zamierza dać na imię Krysia.
Skąd zatem pomysł plotkarskiej prasy, że dziewczynka miałaby nazywać się Cora? Chylińska wyjaśnia, że był efekt zabawnego nieporozumienia:
Podczas ostatniego koncertu jedna z dziennikarek wysłała do mojej menadżerki SMS z pytaniem o to, jakiej płci będzie dziecko. Dostała krótką odpowiedź: "Tak. Córa", ale... bez polskich znaków. I tak z "córy" zrobiła się "Cora".
Nie wiadomo dokładnie, kiedy kolejne dziecko piosenkarki przyjdzie na świat. Agnieszka Chylińska trzyma bowiem datę porodu w tajemnicy.
My życzymy gwiździe wszystkiego dobrego i cieszymy się, że w rodzimym show biznesie są jeszcze gwiazdy, które nie krzywdzą swoich pociech wymyślnymi imionami.