Anna Mucha udzieliła wywiadu do najnowszego numeru magazynu "Elle". Aktorka opowiedziała o swoich odczuciach związanych z macierzyństwem oraz o miłości do córeczki Stefanii. Jej zdaniem jednak, emocje jakie towarzyszą ciężarnym kobietom, nie zawsze są społecznie akceptowalne:

Reklama

Strach, panika, niedowierzanie. Próba wyparcia. Całe tabuny przerażających uczuć. Podejrzewam, że wiele kobiet, gdy dowiaduje się o ciąży, wcale nie skacze z radości, niejednej przez myśl przemknie, żeby usunąć. Są z tymi myślami same, mają w związku z nimi poczucie winy. Bo w Polsce, mam wrażenie, nie można mieć takich dylematów - wyznała Mucha.

Gwiazda dodała jednak, że radość z bycia mamą, nie zmieniła jej zdania w kwestii aborcji:

Nadal jestem 'pro-choice', czyli za możliwością wyboru. Nigdy nie odważyłabym się czegoś narzucić czy sugerować żadnej kobiecie. To musi być decyzja jej i jej partnera. Tylko teraz mój 'choice' to 'life' - wyznała Anna Mucha.

Reklama