Kinga Rusin i Hanna Lis przyjaźniły się od czasów studiów. Obie panie kończyły italianistykę i przez wiele lat był niemalże nierozłączne. To Hanna (wówczas jeszcze Smoktunowicz) była świadkową Kingi podczas jej ślubu z Tomaszem Lisem. Wspierała również przyjaciółkę, kiedy ta niedługo po ślubie, wraz z mężem wyjechała do Waszyngtonu i zamieszkała z daleka od znajomych i rodziny.
Niestety, przyjaźń zakończyła się dość drastycznie, kiedy okazało się, że ówczesny mąż Kingi, Tomasz Lis, zakochał się w jej przyjaciółce i do tego z wzajemnością. Obecnie to Hanna jest panią Lis, a Kinga Rusin wciąż nie może wybaczyć obojgu zdrady.
Od czasu rozwodu, obie panie, ze zrozumiałych względów nie darzą się sympatią i dotychczas udawało im się unikać spotkań na celebryckich imprezach. Jednak podczas ostatniego pokazu domu mody La Mania, Rusin i Lis znalazły się na liście zaproszonych gości i przybyły na imprezę.
Jak twierdzą inni uczestnicy pokazu, panie taktownie unikały wzajemnego kontaktu, dzięki czemu nie doszło do konfrontacji, ani żadnej niezręcznej sytuacji.