Zarzut o zajmowanie się czymś, co nie przystoi poważnemu dziennikarzowi, Monika Olejnik wysunęła po tym, jak w 2010 roku Bartosz Węglarczyk podjął się roli gospodarza finałowego odcinka TVN-owskiego show "Top model". Krytyka dziennikarki musiała zaboleć, bowiem w ostatnim wywiadzie dla magazynu "Wprost", Węglarczyk postanowił odnieść się do słów, które zostały napisane lata temu:

Reklama

Po moim występie w "Top ModelMonika Olejnik napisała w felietonie, że nie wypada, by poważny dziennikarz zajmował się tak niepoważnymi sprawami. Jak ktoś, kto pokazuje się na okładkach kolorowych pism i jednocześnie jest niby poważnym dziennikarzem, ma prawo do tego, żeby mówić, co można, a czego nie wolno poważnym dziennikarzom? Nie lubię obłudy. - skomentował Węglarczyk w wywiadzie dla "Wprost".

Czy Monika Olejnik odpowie koledze po fachu?