Związek Tomasza Kammela i Katarzyny Niezgody od dawna narażony był na duże zainteresowanie plotkarskiej prasy. Paparazzi polowali na prywatne zdjęcia pary, a każde wydarzenie z ich życia było szeroko komentowane na łamach tabloidów.
Jak zauważa "Fakt", wielką próbą dla ich uczucia była bankowa afera finansowa, która miała miejsce trzy lata temu. W jej wyniku, Niezgoda straciła pracę w jednym z największych banków, a Kammel musiał pożegnać się z TVP 2.
Choć wszyscy wróżyli im wtedy rychły koniec związku, stało się odwrotnie. Wspólne problemy jeszcze bardziej zbliżyły ich do siebie i scementowały ich uczucie. Para podjęła wtedy ważną decyzję i zamieszkała razem. Mówiono nawet, że to jedna z piękniejszych par w show-biznesie. - przypomina tabloid.
Z informacji podanej przez "Fakt" wynika jednak, że kilka miesięcy temu coś zaczęło się psuć, a zakochani zaczęli się od siebie oddalać. Jak dowiedział się tabloid, jednym z powodów rozstania była praca. I Katarzyna, i Tomasz to profesjonaliści. Jeśli coś robią, to na 100 procent. Niestety to sprawiło, że czasu na wspólne chwile było coraz mniej, a łącząca ich namiętność zaczęła przygasać. Początkiem końca okazało się osobne zamieszkanie.
Od kilku miesięcy już nie mieszkali razem. Cały czas się mijali, brakowało tego czegoś, tej iskry. Kasia nie chciała już dłużej żyć w zawieszeniu – zdradza "Faktowi" osoba z otoczenia Niezgody. A że bizneswoman nie boi się radykalnych decyzji, wyjście było tylko jedno. Ona stwierdziła, że czas ruszyć do przodu. Odeszła z Deni Cler i zakończyła związek z Tomkiem – dodaje przyjaciel pary.
Rozpad związku Niezgody i Kammela najbardziej zasmucił jednak redaktorów "Faktu": Wielka szkoda... - piszą na zakończenie swojej relacji.
>>>Czytaj także: Pazurowie. Ostatni spacer przed porodem. FOTO