Partner Katarzyny Kopacz jest Kanadyjczykiem. Właśnie skończył naukę i odebrał dyplom gdańskiej uczelni. Narzeczony córki pani marszałek pilnie uczy się polskiego i najbliższy czas spędzi w kraju.
– Andriy zdał już egzamin państwowy z języka polskiego, nie planuje też powrotu do Kanady – opowiada przyszła mama.
– To dla mnie ogromne szczęście. Z radością oczekuję przyjścia na świat wnuka. Cieszę się również, że narzeczony córki zostaje w Polsce i będę miała dzieci przy sobie – mówi "Faktowi" marszałek Sejmu, Ewa Kopacz.
Para planuje ślub, ale dopiero w przyszłym roku. Jak na razie wszyscy wyczekują narodzin małego Juliana.
Czytaj więcej w "Fakcie": Policjanci mają dość gnębienia>>>