Ewa Farna była kimś w rodzaju wzoru dla młodzieży. Nie wikłała się w romanse, deklarowała przywiązanie do wartości i zarzekała się, że dziewictwo zatrzyma dla męża.
Jak w świetle tych deklaracji wygląda fakt, iż wsiadła za kierownicę po alkoholu?
Po wypadku była na początku bardzo radosna, że udało się jej wyjść z niego bez szwanku.
Jednak jak podaje "Fakt":
- Potem dopiero zaczęło wszystko do niej dochodzić. Nie zdawała sobie sprawy, że po tylu godzinach w jej organizmie może być jeszcze alkohol. Ma wielkie poczucie winy.
Tabloid donosi także, że w otoczeniu Ewy padło pod jej adresem wiele niemiłych słów. Rodzice Ewy pokłócili się podobno z jej polskimi menadżerami.
"Fakt" podaje jeszcze jedne ważny szczegół sprawy:
- Piosenkarka była ponoć w trakcie negocjowania kontraktu reklamowego i istnieje obawa, że przez wypadek reklamodawca może wycofać się z rozmów.