W rozmowie z NaTemat.pl Mirosław Baka podsumował swój stosunek do Kościoła. Mówi, że jest "byłym katolikiem, ale wciąż chrześcijaninem". Aktor pochodzi z głęboko wierzącej rodziny. Kościół miał kiedyś dla niego ogromne znaczenie, ale to już przeszłość.
Mirosław Baka o upolitycznieniu Kościoła
Baka mówi, że odwrócił się od Kościoła katolickiego, gdy ten zaczął flirtować z polityką. "Od kilku lat polityka włazi gdzie tylko może, weszła z dużym impetem do Kościoła - tyle że Kościół chętnie ją przyhołubił, to znaczy w takiej postaci, jaką proponuje polski katolicyzm" - stwierdził w wywiadzie dla portalu NaTemat.pl. "To jest rzecz bez precedensu, rzecz okropna, żeby nie powiedzieć ohydna. Politycy rządzący traktują Kościół jak swój komitet wyborczy" - dodał.
Czy Mirosław Baka myśli o apostazji?
Skreśliłem Kościół katolicki i znajduję Boga w lesie, w domu, w ogrodzie. Wszędzie, ale na pewno nie w miejscach, w których wcześniej znajdowałem – powiedział Mirosław Baka.
Wyznał, że przyszło mu do głowy, by dokonać apostazji, ale na razie zdecydował się po prostu nie chodzić do kościoła. "Staram się żyć w zgodzie z chrześcijańskimi wartościami, natomiast nie potrafię, nie chcę i nie wiem, czy kiedykolwiek wrócę do praktykowania katolicyzmu, do Kościoła, w którym się wychowałem" – powiedział Mateuszowi Przyborowskiemu z NaTemat.pl.
Mirosława Bakę możemy teraz oglądać w roli Waldemara Krynickiego w 3. serii "Belfra" i jako Borynę w nowej ekranizacji "Chłopów".